Szmateks to raczej mało zachęcające określenie sklepu, w którym jedyny i główny asortyment stanowią ubrania, buty i różne akcesoria modowe z tzw. drugiej ręki lub bardziej swojsko – ciuchy używane. Z niewiadomych przyczyn początkowo nie zostały one u nas zbyt przyjaźnie przyjęte. Był nawet taki okres, kiedy patrzono na nie z wyraźną odrazą sądząc, że klientami takich szmateksów są ludzie z marginesu społecznego.

Stąd też pewnie wyrosło inne ich określenie – lumpeks, którego pochodzenia chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła i z dnia na dzień na sklepy z używanymi ciuchami Polacy patrzą coraz przychylniejszym okiem.

Używane ciuchy nie muszą być passe

Po pierwsze, używane ciuchy wcale nie muszą być niemodne. Często jest tak, że wśród tysięcy wieszaków z odzieżą używaną można znaleźć prawdziwe modowe perełki. Niektórzy sądzą nawet, że aby w lumpeksie znaleźć coś niemodnego, trzeba się porządnie naszukać.

Podobne zdanie o szmateksach, ma coraz więcej polskich gwiazd, które zaopatrzone w niepowtarzalne egzemplarze ciuchów, które nieco wcześniej ktoś z dobrym gustem „wypróbował”, bez skrępowania wkraczają pewnym krokiem na salony. Coraz częściej też do tego się otwarcie przyznają.

Po drugie, ciuchy ze szmateksu wcale nie muszą być odzieżą używaną! W ofertach wielu sklepów z używaną odzieżą można bowiem znaleźć kolekcje oryginalnej odzieży zachodniej, zupełnie nowej, w bardzo atrakcyjnych cenach.

Może to ostatecznie przekona wszystkich niezdecydowanych do korzystania z dobrodziejstw lumpeksu, którzy do tej pory unikali takich miejsc jak przysłowiowego ognia. Jeśli nie, pociągniemy temat dalej, skupiając się na niewątpliwych zaletach ciucholandów, patrząc na nie z trochę innej bo ekonomicznej strony.

Ciucholand czy kolekcje z rodzimych sieciówek?

Na początek, warto zastanowić się co lepsze, nowa wątpliwej jakości kolekcja z sieciówki, którą za chwilę nabędzie pani Krysia spod „piątki”, czy niepowtarzalna stylizacja czołowych projektantów, która przeżyje śmiało jeszcze niejeden sezon, pozostając nawet po wielu praniach bez szwanku? Jeśli cenisz sobie świetną jakość i styl, który wyróżni Cię z tłumu w dobrym tego słowa znaczeniu, zdecydowanie warto postawić na profesjonalny second hand.

Będzie o niebo taniej. Zwłaszcza, że ubrania z sieciówek są nowe tylko do pierwszego prania. Potem tracą często nie tylko swój blask, ale także kształt i rozmiar, w rezultacie lądując w koszu. Z ciuchami używanymi takiego ryzyka nie ma.

A jeśli już koniecznie chcesz postawić na sieciówki, to na pewno nie na rodzime, ale na te zachodnie, których ciekawe elementy, w świetnej cenie można wyszperać w ciucholandzie. Tylko się nie buntuj. Tak naprawdę wcale nie trzeba mocno szperać.

Można wybrać taki sklep, w którym podobnie jak w salonie mody, na wieszakach wiszą starannie posortowane w rozmaity sposób ubrania, na specjalnie przygotowanych półkach czekają buty czy inne niepowtarzalne modowe akcesoria, wtedy wszystko widać podobnie jak w tradycyjnym sklepie, czyli jak na dłoni.

Lumpeks online – prawdziwa moda z dyskrecją

Lumpeks online to jeszcze jedno udogodnienie dla mniej lub bardziej zdecydowanych nabywców ciuchów używanych. Trzeba podkreślić, że korzystanie z takiej formy zakupów ma obok zalet tradycyjnych sklepów z używanymi ciuchami jeszcze jedną, kluczową cechę - zapewnia anonimowość i dyskrecję.

Odwiedzając lumpeks online możesz mieć 100% pewność, że skorzystasz z jego dobrodziejstw i nikt niepożądany nie przyłapie Cię w „takim” miejscu. Dzięki lumpeksowi internetowemu zakupy mogą być łatwe, tanie, dobrze przemyślane i bardzo przyjemne. Mogą też odbywać się o dowolnej porze, a wybrany niepowtarzalny asortyment kupiony za niewielkie pieniądze, zostanie Ci dostarczony szybko, prosto do domu.

Podsumowując, trzeba powiedzieć, że doświadczenie i aktualny boom na używaną odzież z zachodu pokazują wyraźnie, że lumpeks internetowy taki jak nasz to jest to, co tygryski lubią najbardziej, choć czasem wstydzą się do tego przyznać, a szkoda bo wstydzić się naprawdę nie ma czego.